Cięcie roślin liściastych

Kupiłem gruby katalog na najważniejszej wystawie szkółkarsko-ogrodniczej w Europie Wschodniej. Gdy go otworzyłem trafiłem akurat na akapit traktujący o cięciu róż. Profesjonalnie w szkółce pracuję od 1978 r. Już wtedy wiedziałem jak ważne jest cięcie u róż, a potem dowiedziałem się o innych roślinach kwitnących. W tym ważnym katalogu ktoś dał taką radę, jakby nigdy nie widział róż wielkokwiatowych i wielokwiatowych, bo o ich cięciu „pisał takie bzdury, jak mało który”.

      Proszę pamiętać, że po każdym przekwitnięciu, kiedy kwiat staje się nieatrakcyjny, należy go przyciąć. Dotyczy to wszystkich grup róż. Robimy to z dwóch powodów: po pierwsze ze względów estetycznych, bo taki przekwitnięty kwiat/kwiatostan źle wygląda, a po drugie nie dopuszczamy do zawiązywania się owoców, które osłabiają wzrost. Jeśli poniżej, na tym samym pędzie, wyrasta nowa gałązka, to przycinamy dokładnie 1 cm nad tym nowym pędem. Jeśli takiego nowego przyrostu nie ma, to przycinamy 3-4 liście niżej od przekwitniętego kwiatka. Robimy tak od początku kwitnienia do późnej jesieni. Róże wielkokwiatowe i wielokwiatowe (rabatowe = polianty) późną jesienią, przed opadami śniegu przycinamy na wysokość 50-60 cm żeby nie rozłamał ich śnieg. Wtedy też można usypać kopczyk z SUCHEJ ziemi uniwersalnej albo do krzewów ozdobnych. Są też podłoża specjalnie do róż. Te specjalne mają tylko jedną zaletę, tzn. zazwyczaj ładne zdjęcie na worku. Poza tym są zwykle droższe o 1-3 zł od podłoży uniwersalnych. W mojej firmie używamy substratów, czyli gotowych podłoży do konkretnych roślin, zazwyczaj jednej firmy, wg nas najlepszej. Zresztą ta firma dostaje/dostała wiele nagród na różnego rodzaju targach rolnych (np. Polagra) czy specjalistycznych targach szkółkarsko-ogrodniczych.

Wiosną, gdy nabrzmieją pąki, to roże wielkokwiatowe, które nie wiem dlaczego nazywamy 'szlachetnymi’, przycinamy 3-4 oczka nad ziemią, a róże wielokwiatowe przycinamy 2-3 oczka (pączki) nad ziemią. Przycinamy 1 cm nad tym górnym oczkiem. I tak przez 25 lat, bo tyle i dłużej mogą pięknie kwitnąć. Mieliśmy pod domem rodziców przez kilkanaście lat dwie piękne odmiany: 'Europeana’ i 'Satchmo’, które kwitły od początku lata do samej zimy. Róże pnące, parkowe, okrywowe, miniaturowe oczywiście też przycinamy po przekwitnięciu. Wycinamy też stare albo chore pędy. Na pewno wiosną ich nie przycinamy tak krótko.

Teraz inne rośliny kwitnące. Jak i kiedy przycinamy zależy od tego, czy rośliny kwitną na pędach jednorocznych, dwuletnich czy wieloletnich. Jeśli rośliny kwitną na pędach jednorocznych, to możemy te krzewy przyciąć wiosną. One zwykle kwitną w lecie. Pędy skracamy do 1/3 ich długości. Wycinamy pędy chore, przemarznięte. To dotyczy wszystkich krzewów, bez wyjątku. W przypadku roślin kwitnących na pędach dwuletnich, tniemy je bezpośrednio po kwitnięciu. Dobrze jest po przycięciu zrobić profilaktyczny oprysk jakimś środkiem grzybobójczym. Jakim? Opowiem/doradzę w naszym Centrum Ogrodniczym. Kiedyś przeczytałem, że rany należy smarować maścią ogrodniczą. To niedorzeczność. Jeśli miałbym smarować rany po cięciu wszystkich tawuł, pięciorników, krzewuszek, dereni, itp., to musiałbym zacząć wiosną żeby zdążyć przed zimą. Maść taka służy do smarowania dużych ran, po ścięciu grubych gałęzi. Rododendronów (prawidłowo różaneczników) nie przycinamy formująco ani po kwitnieniu, ale Azalie japońskie (też po łacinie Rhododendron sp.) możemy czasem przyciąć, formując zaraz po kwitnieniu. W następnych latach wystarczy usuwać zwiędłe kwiaty i martwe gałązki. Z różaneczników warto usunąć zawiązki owoców, gdyż te osłabiają wzrost rośliny. To po pierwsze, a po drugie w następnym roku tworzą się większe, ładniejsze pąki kwiatowe, a tym samym kwiaty. Oczywiście w naturze nikt tego nie robi, ale w ogrodzie możemy poświęcić na to trochę czasu. Ja mam pod tarasem 37 odmian rododendronów, czyli azalii i różaneczników i trzeba kilku godzin żeby to wszystko obciąć. Magnolii też nie przycinamy po kwitnieniu, ani formująco. Możemy tylko usuwać chore pędy.

Budleję Dawida (Omżyn Dawida) =’Motyli Kwiat’ możemy każdego roku przyciąć krótko nad ziemią. Krzew każdego roku będzie gęstszy, wyższy. Hortensja ogrodowa, która tak pięknie kwitnie w naszym rejonie. Łagodny klimat nadmorski widać jej służy. W środku, na południ kraju ten gatunek trudno uprawiać. Ten gatunek kwitnie na pędach zeszłorocznych. Wiosenne cięcie ogranicza się do usunięcia resztek zeszłorocznych kwiatostanów oraz martwych i słabych pędów. W przypadku hortensji, to przekwitnięte kwiatostany są także ozdobą do późnej jesieni. Jaśminowca wonnego przycinamy po przekwitnięciu bezpośrednio nad wyrastającymi, nowymi pędami. Oczywiście usuwamy znowu stare, chore pędy. Kalinę koralową przycinamy po przekwitnięciu, skracając pędy o 2/3 ich długości.

Jeśli chcemy mieć piękny ogród, to musimy mieć sekator, nożyce do żywopłotu. Dobrze mieć również opryskiwacz, chociaż taki mały 1 l, rodzaj spryskiwacza. Krzewuszka cudowna jest moim ulubionym krzewem kwitnącym w ogrodzie. Mam tam aż 7 odmian. Kwitnie na dwuletnich pędach, a więc przycinamy pędy zaraz po kwitnieniu. Przekwitłe pędy skracamy aż do najniżej położonych pędów bocznych.

Lilak pospolity to znany i lubiany krzew kwitnący. Bez zapachu jego kwiatów wielu z nas nie potrafi wyobrazić sobie maja. Kwitnie na zeszłorocznych pędach, dlatego też cięcie pielęgnacyjne wykonujemy w drugiej połowie maja. Polega ono na usunięciu przekwitłych kwiatostanów nad młodymi gałązkami. Co kilka lat warto przeprowadzić również tzw. cięcie odmładzające, poprzez usunięcie (na przedwiośniu) gałęzi starych, chorych i zbyt zagęszczających. W przypadku dużych ran należy zastosować maść ogrodniczą. Nie znoszą cięcia formującego: magnolie, różaneczniki wielkokwiatowe, ogniki. W tym przypadku sadzimy tak żeby one miały tyle miejsca, ile napisane jest w katalogu, że dorosną np. po 10-15 latach. Kiedyś radziłem znajomemu żeby nie przycinał magnolii, która zbytnio się rozrosła. On uparł się i przyciął dość radykalnie. Roślina padła.

Mamy ponad 100 m (kiedyś najpopularniejszego) żywopłotu z ałyczy. Jest ona przycięta w fale, murki, a nawet rodzaj pergoli. Ona potrafi urosnąć nawet 2 m rocznie, dlatego tniemy ją 4-5 razy w roku. Podobnie jest z ligustrem.

Marek Magrean